Zakończenie roku szkolnego, niecodziennie wzbogaconego o akademię z okazji Poznańskiego czerwca, miało mieć tradycyjnie radosny, co jednak nie znaczy śmieszny, wydźwięk. Niestety duchota, awaria świateł (a potem dziwne ćwierć-odsłonięcie kurtyn) i niestety smutny brak kultury części naszych uczniów, jakoś nie pozostawiły dobrego wrażenia - przynajmniej dla mnie.
Co do uczniów, to nie rozumiem poza tym dlaczego tak wielu po prostu nie przyszło. Wręczenie świadectw nie jest dla nich wydarzeniem?
Może i jestem malkontentem, ale powyższe to nic w porównaniu z następnym moim postem :-)
1 komentarz:
fakt, było okropnie...
Prześlij komentarz